W tym roku na święta zbyt wiele nie przygotowałam, a to dzięki mojej absorbującej córce.. Jednak na nasze szczęście, mogliśmy gościc się poza domem :)
Pozwolę sobie na wzmiankę o Jezusku z kredy, który towarzyszył babci przez długie lata pod choinką, niestety Laura trzymała w piąstce główkę Jezuska natomiast D. pozostałą częscią, wymazaną czekoladą, z dumą stukał w ławę... No cóż, podzieliły się dzieci zgodnie z tezą starszych : " Należy się wszystkim dzielic ".
Teraz czekamy na Sylwka, będziemy balowac z Laurcią przy Sylwestrze z Polsatem ;)
Wszystkiego dobrego życzymy z okazji zbliżającego się Nowego Roku. Wszystkim rodzicom życzę tak wielkiej pociechy ze swych dzieci, jaką ja mam ze swej córy, a nierodzicom życzę .... tego wielkiego szczęścia bycia rodzicem ;) Nie wspomnę już o zdrowiu, szczęsciu, pomyślności, bo to przecież życzenia oczywiste :)


